Remisem zakończyło się ostatnie spotkanie sparingowe Prosny przed rozgrywkami kaliskiej klasy okręgowej. Podopieczni Mieczysława Żółtka mieli dużą przewagę w całym meczu, jednak nie potrafili zamienić dobrych okazji na bramki. Tego dnia Pelikan był o wiele skuteczniejszy, stworzyli sobie dwie sytuacje, które wykorzystali i dość niespodziewanie prowadzili 2:0. Bramkę dla Prosny strzelił Kamil Piskozub z rzutu karnego, druga bramka dla kaliszan padła po samobójczym uderzeniu zawodnika gości. W pierwszej połowie "jedenastki" nie wykorzystał Dawid Żurawiński.
W dzisiejszym spotkaniu nie oglądaliśmy Adama Zielińskiego, Marcina Ole, Adama Perugi i Pawła Lisieckiego. Ten ostatni narzeka na kontuzję, ale być może w najbliższym czasie wzmocni Prosnę. Pozostali zawodnicy powinni być już do dyspozycji trenera w pierwszym meczu ligowym, w którym kaliszanie zmierzą się na wyjeździe z Sokołami Droszew (godz. 16).